Dyskuje poczytacie sobie niżej

Dyskusja:


Niezłe, http://radcakjs.pl/?
ciekawostka: mors to po łacinie śmierć

Prawda taka, że okres międzywojenny trwał 21 lat i to na prawdę krótki okres na modernizację wojska. Także szacun dla naszych,
Część tych broni było podobnych lub wzorowanych na konstrukcjach innych krajów. To prawda ale w innych krajach było podobnie. Taki Kar 98 miał odpowiedniki na niemal całym świecie oraz był eksportowany do wielu krajów, w tym do Polski choć był, jak sama nazwa wskazuje, bronią starej konstrukcji bo z 1898 roku. Był na tyle dobrej i ponadczasowej jakości, że używano go przez tak długi czas z modyfikacjami. Kbks przecież też opiera się na tym wzorze.
Cóż... prawda jest, że II RP była - na ewentualną wojnę z III Rzeszą lub Związkiem Radzieckim - wyposażona jak na kolejną Pierwszą Wojnę Światową. Co nie znaczy, że nie mielibyśmy żadnych szans - polska załoga Westerplatte poddała się z powodu braku amunicji, w przeciwnym razie z pewnością walczyłaby dłużej.
Racja, ale do tego II RP była krajem niezbyt bogatym, co również zmniejszyło nasze możliwości bojowe, a tym samym szanse na stawienie dłuższego oporu najeźdźcom. A co do tych pepesz to sowieci rozpoczeli ich produkcję dopiero w 1941 roku. Co oznacza że w Kampanii Wrześniowej używali karabinów Mosin.
wiele broni wyglądało jak amerykańskie lub niemieckie... Broni nie brakowało, lecz żołnierzy, oraz ciężkiego sprzętu w tym czołgów i lotnictwa to było przyczyną porażek, niemcy mieli najlepszą broń pancerną i wielkie lotnictwo
Masz prawie całkowitą rację . Poza jednym - mentalność francuskiego wojaka miała sie nijak do odwagi polskiego żołnierza . Jedyne co by uratowało Polskę ( nie licząc paktowania z wrogami ) to silne uświadomienie Francji ( bo Anglii to raczej wątpliwe ) ogromnego zagrożenia i tragicznych konsekwencji dla obu stron w razie wahania lub zaniechania ścisłej współpracy militarnej ( inwestowania w biedniejszą armię polską ) . No ale oni uważali ( po cichu ) , że nawet bez nas dadzą sobie rade .
I tak już ledwo ciągnęliśmy z olbrzymimi wydatkami na zbrojenia w stosunku do PKB i to pomimo francuskich pożyczek ; Jasne, można było jeszcze doprowadzić kraj do bankructwa w nadziei, że a nuż uda się wytrzymać 4 dni więcej! Fakt jest prosty: Niemcy to dużo większy, znacznie bardziej uprzemysłowiony kraj. NIC DZIWNEGO, że Polska nie była w stanie odeprzeć uderzenia w 1939 ; Gadanie że dałoby radę to stek bzdur. Francja, ze swoją najsilniejszą armią w Europie, upadła tylko trochę później.
Właśnie w tym problem, że He-177 nie mógłby przenieść niezminiaturyzowanej bomby, bo miał ładunek bojowy mniejszy niż 4500kg (a i to tylko przy rażącej redukcji zasięgu ) - porównaj to z B29, który z ładunkiem 9000kg mógł polecieć trzykrotnie dalej niż odchudzony He-177. To wynikało z niemieckich problemów z produkcją odpowiednio mocnych silników. A jeśli chodzi o rakiety...A9/A10 też miała mieć głowicę o masie zaledwie 1000kg. Pokrótce: brak materiału, brak bomby, brak środków przenoszenia.
He-177 miał byc dostosowany do bomby A takiej jaka by do niego weszła. To że Niemcom by nie wyszło opracowanie "miniaturki" to by się okazało gdyby wogóle ją zbudowali. Biorąc pod uwagę ich myśl techniczną byli w stanie zrobić sporo. Tylko pozbyli się klucza...czyli fizyków. Pracowali również na bombowcem strategicznym ale szło im jak krew z nosa. Przypuszczam że użyli by rakiet A9/A10, które opracowywali na gwałt po V2. Ale to już daleki off top
Jeśli chodzi o samego Heisenberga, to przez jego błędy (albo celowy sabotaż...) 23 czerwca 1942 roku jedyny niemiecki reaktor testowy eksplodował, niszcząc zapasy ciężkiej wody i dokumentację techniczną ; W wyniku tej katastrofy program budowy bomby został anulowany w czerwcu 1943 - także żadnych podzespołów w 1945 być nie mogło, skoro nawet nie posunęli się poza fazę eksperymentowania z produkcją plutonu. A he-177 nie miałby szans przenieść wczesnej bomby na jakikolwiek użyteczny zasięg.
Od patentu do działającej bomby długa droga: opatentować można niemal wszystko i urządzenie nie musi wcale działać. I owszem, niemiecki program atomowy to był kiepski dowcip m.in. przez antysemicką politykę Hitlera ; Więc gdyby Hitler nie był Hitlerem, to byłoby lepiej. Tylko że był, więc zamiast Oppenheimera miał Heisenberga i Bothego. Niemcy nie dysponowali ODPOWIEDNIĄ ILOŚCIĄ ciężkiej wody, żeby zbudowac coś więcej, niż eksperymentalne reaktory.
Hitler miał zarówno uran jak i "ciężką wodę". Problem w tym,że zamiast słuchać w 1937 swoich fizyków widział w nich tylko żydów dlatego najwybitniejsi m.innymi A. Einstein wyjechali do USA Niedawno odnaleziono w okolicach Berlina służący wojennym testom reaktor atomowy. W archiwach odkryto też pochodzący z 1941 roku patent na bombę plutonową.Do przenoszenia bomby przystosowano He177. 2 szt. dostosowane do ładunku A znaleziono w Pradze. Werner Heisenberg był naprawdę o krok od atomówki.
Oj dużo racji kolego , oj tak ! W kraju zawsze brakowało trzeźwej oceny sytuacji i wyciągania daleko idących wniosków (równanie technologiczne do najlepszego oręża ze wzgledu na faktyczne zagrożenie ze strony hitlerowskiej najsilniejszej armii świata ) . Wtedy najprawdopodobniej i też bysmy przegrali ( sowiecki nóż w plecy , brak pomocy z zachodu ) , ale malarz z wąsikiem oberwał by o wiele mocniej . A mozliwości były - niewykorzystanie 139 ton bankowego złota i znacząca składka Narodu .
Nie miał żadnych "podzespołów" do bomby atomowej, niemiecki program atomowy zakończył się totalną porażką. Nie dysponowali nawet podstawowymi narzędziami do badań nad technikami produkcji podstawowych materiałów niezbędnych do eksperymentów z budową działającej bomby. Nie dysponowali też żadnym środkiem przenoszenia, co jest nawet ważniejsze od samej bomby: bo co z tego, że masz 10 tonową bombę, jeśli nie masz jak jej zrzucić na Londyn?
I tak przypuszczam, że jebane amerykańce wszystko pokradly.. Wszystkie projekty, bronie to chuje po Niemcach mieli. Bombę atomową też dzięki Niemcom wybudowali. :/.
kurwa jeden Lahti więcej wymyślił niż wszyscy polscy geniusze razem wzięci
To przecież szkopy skopiowały od nas ura a CKM to przecież oryginalna polska napierdalaczka zwracam się w tym komentarzu do niedowiarków, a ogólnie fajny film.
Polacy vynolezly "MAKSIM"!Hura! D....... POLSKE!:)
Podobało się wam?, tak czy nie? może zerknij tu?

Dane:
Polska broń strzelecka w okresie II RP . - TYTUŁ
2m 34s - CZAS
164 - OCENA
76523 - OGLĄDALNOŚĆ
WASZA OCENA: